Masz pytania? Zadzwoń! +48 797 897 895

Masz pytania? Zadzwoń!

Lighthief

Polskie farmy fotowoltaiczne stają na potęgę!

Polskie farmy fotowoltaiczne stają na potęgę! W sensie nie działają oczywiście!

Od jakiegoś czasu polski rynek farm fotowoltaicznych zamienia się w dzikie boisko współzawodniczących ze sobą firm fotowoltaicznych.

Dość często ostatnią praktyką staje się na przykład przerzucanie na teren elektrowni fotowoltaicznych nasion barszczu Sosnowskiego, który to jak wiemy możemy okazać się silnie trujący dla pracowników czy serwisantów. Policja zwłaszcza z małopolskiego i zachodniopomorskiego podała, że ilość tych przypadków mocno się ostatnio nasiliła.

Dużym problemem stają się również krety. Ich mocno zwiększona aktywność na terenie farm fotowoltaicznych może powodować ogromne zniszczenia. Całe rzędy stołów paneli fotowoltaicznych przewracają się jak domki z kart. Tutaj również w kuluarach branży mówi się, że może to być część większej rozgrywki między głównymi graczami w branży.

Kolejnym poważnym problemem są dzikie zające, lisy i kuny. Smakowite otuliny kabli i złączy MC4 przyciągają je jak magnes. Niezwykle trudno z nimi walczyć bo atakują głównie w nocy. Na rynku pojawiły się ostatnio nawet specjalistyczne drony polujące na dziką zwierzynę na farmach fotowoltaicznych. Te zniszczenia idą w miliony euro na terenie całej Polski – mówi anonimowy przedstawiciel Polskiego Towarzystwa Fotowoltaicznego.

Pewnym problem są również niszczycielskie stada wróbli, które z powodu braku niskich krzewów na terenie miast przeniosły się na farmy fotowoltaiczne i nieustannie dziobią w moduły fotowoltaiczne. Powoduje to nie tylko pęknięcia i hot spoty paneli. Zwłaszcza w nocy, dziobanie daje niepokojące lokalnych mieszkańców dziwne odgłosy. Puk, puk, puk, puk – tylko to można usłyszeć wokół ogromnej farmy fotowoltaicznej na Mazurach, mówi Pan Janusz Męczydupski. Echo pukania budzi go o różnych porach nocy. Interweniował już w sanepidzie, ABW, WIOŚu oraz innych organach państwowych. Wszyscy rozkładają ręce. Z wróblami nic nie da się zrobić.

Dość niebezpiecznym trendem jest również nielegalne obchodzenie nocy Kupały na terenie farm fotowoltaicznych. To co się dzieje między rzędami paneli podczas nocnych spotkań zupełnie nie nadaje się do opisywania na tym blogu. Pamiętać jednak należy, że mamy do czynienia z prądem.

Polskie farmy fotowoltaiczne stają na potęgę! W sensie nie działają oczywiście!

Specjaliści i analitycy podejrzewają, że duża ilość tych wydarzeń nie jest przypadkowa. Jest to albo bardzo ostra walka między dużymi graczami budującymi elektrownie fotowoltaiczne lub próba destabilizacji polskiego rynku energii odnawialnej. Info, które otrzymaliśmy z ministerstwa energii mówi, że zajmują się tym już właściwe służby!

1 kwietnia 2023 roku, Częstochowa, siedziba główna Lighthief

Planujecie budowę swojej farmy fotowoltaicznej lub poszukujecie firmy świadczącej usługi O&M?

Chcecie zakupić projekt farmy fotowoltaicznej lub wiatrowej i potrzebujecie sprawnie i profesjonalnie wykonać audyt / due diligence?

Poszukujecie recyklera paneli fotowoltaicznej lub firmy myjącej instalacje i farmy fotowoltaiczne?

Zapraszamy do kontaktu z Nami!

Zadzwoń! +48 797 897 895

Dodaj komentarz

+48 797 897 895